Na początek …ze strony głównej PZŁ
Tegoroczne Łowy z Sokołami były wydarzeniem o historycznej randze. Wszystko za sprawą jubileuszu 50-lecia Polskiego Klubu Sokolników PZŁ „Gniazdo Sokolników” i wręczeniu przez Joannę Cichą-Kuczyńską, radczynię w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, certyfikatu poświadczającego wpis polskiego sokolnictwa na listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.
W wydarzeniu, oprócz licznie przybyłych sokolników i sympatyków tej pięknej pasji, wzięły również udział władze naszego Zrzeszenia: Paweł Lisiak, łowczy krajowy i Rafał Malec, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej, którzy sokolniczemu Adamowi Dopierale wręczyli pamiątkowy kordelas myśliwski.
– Dzięki pracy kolejnych pokoleń członków klubu możemy mówić o odrodzeniu polskiego sokolnictwa – mówił podczas gali Paweł Lisiak, przewodniczący ZG PZŁ. – W historii polskiego łowiectwa i sokolnictwa piękne karty zapisali założyciele klubu: Zygmunt Pielowski i Czesław Sielicki. To dzięki ich inicjatywie „Gniazdo Sokolników” od 1973 r. należy do Międzynarodowej Organizacji ds. Sokolnictwa i Ochrony Ptaków Drapieżnych (IAF), a dzięki wysiłkom ich następców polskie sokolnictwo zostało wpisane na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO. Przy tak uroczystej okazji nie można nie wspomnieć o waszych zasługach w odbudowie populacji sokoła wędrownego w Polsce. Program restytucji tego gatunku, który z powodzeniem prowadziliście od 1990 r., spowodował, że obecnie dzikie sokoły wędrowne są ozdobą polskiego nieba.
W obchodach odbywających się pod patronatem honorowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska uczestniczyli Zbigniew Koniusz, wojewoda Świętokrzyski, Łukasz Rejt, dyrektor departamentu ochrony przyrody w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, Zbigniew Kierkowski, starosta pińczowski, Wojciech Grochala, dyrektor RDLP w Zielonej Górze, Mark Upton, wiceprzewodniczący IAF (Międzynarodowego Stowarzyszenia Sokolnictwa i Ochrony Ptaków Drapieżnych) ds. Europy, Afryki i Oceanii, oraz Jarosław Mikołajczyk, łowczy okręgowy PZŁ w Kielcach i współorganizator imprezy.
W 48 Międzynarodowe Łowy z Sokołami wzięło udział blisko 170 uczestników z dziewięciu krajów (Polski, Czech, Słowacji, Niemiec, Belgii, Holandii, Rumunii, Bułgarii oraz Litwy), którzy stawili się z setką ptaków łowczych. Dzięki uprzejmości kół łowieckich: Nr 2 „Św. Huberta” z Pińczowa, „Diany” z Kazimierzy Wielkiej, „Szarak” ze Stopnicy, Nr 1 „Łoś” z Buska Zdroju, nr 2 z Jędrzejowa i OHZ PZŁ Bogucice, w ciągu trzech dni łowów udało się schwytać prawie 50 sztuk zwierzyny. Na pokocie znalazło się 10 zajęcy, 1 kaczka krzyżówka, 28 bażantów i 7 kuropatw. W grupie sokołów królem łowów został Igor Kowalski. Najlepszym łowcą polującym z jastrzębiem okazał się Michał Pszczółka, a w grupie orłów królował Loyson Kiani z Belgi.
A na koniec …coś od nas
ZO PZŁ w Kielcach już po raz 16 współorganizowało Międzynarodowe Łowy z Sokołami. Można by rzec, że Ziemia Kielecka stała się Mekką polskiego Sokolnictwa i jak twierdzą nasi przyjaciele Sokolnicy, chyba tak rzeczywiście jest. Bo nie jest przypadkiem, że to potrójne Święto polskich Sokolników odbyło się w całej okazałości w naszym kieleckim Okręgu. Same Łowy to w zasadzie normalne, ale już Jubileusz 50-lecia Gniazda Sokolników PZŁ czy też jak się bezdyskusyjnie wydaje rzecz najważniejsza – wręczenie Certyfikatu Wpisania Polskiego Sokolnictwa działającego w ramach i strukturach Polskiego Związku Łowieckiego na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO, mogły się odbywać, być może w o wiele bardziej atrakcyjnych, bardziej kluczowych czy też wręcz strategicznych lokalizacjach. Może w Warszawie, może w kolebce polskiego sokolnictwa w Czempiniu a może nawet w Paryżu gdzie mieści się siedziba UNESCO. A jednak u nas, w skromnym pińczowskim zakątku Świętokrzyskiej Ziemi. Z tego względu pragnę gorąco i serdecznie podziękować w imieniu własnym, Zarządu Okręgowego PZŁ w Kielcach, w imieniu Kolegi Janusza Mazura – członka Naczelnej Rady Łowieckiej z naszego okręgu, który także brał czynny udział w uroczystościach oraz wszystkich myśliwych Kielecczyzny za wszystko co się wydarzyło a tak naprawdę za najpiękniejszą i najwartościowszą promocję polskiego łowiectwa.
Kolegom, których przy takich okazjach z reguły się nie wymienia, gdyż albo nie ma na to miejsca albo zwyczajnie czasu. Więc teraz chwila czasu dla Was- zarządu„Gniazda Sokolników PZŁ” i nie tylko. Dziękuję Adamowi Dopierale – Sokolniczemu, który ogarnął w zasadzie wszystko w tym temacie. I mógłbym już nic więcej nie pisać, ale muszę dodać taki choć mały suplement, Adam jesteś naprawdę Wielki! Rafał Kruk-zastępca Sokolniczego , człowiek, który ogarnął totalnie całą logistykę Łowów, dziękuję Ci Rafał! Adam Mroczek – to ten, który tłumaczył wszystko z naszego na angielski i z powrotem. Dzięki Adasiu! Marek Woźniak to ten zaś, który wszystko jako Skarbnik Gniazda rozlicza i robi to nie dość, że tylko transparentnie to i nawet w miarę dokładnie.!I na koniec jeszcze jeden gość – Tomek Wykner – Sekretarz Klubu , który tak wspaniale i profesjonalnie poprowadził całą Galę w Hotelu „Nad Starą Nidą” w Pińczowie. Dziękuję Tomku! Zostaje mi tylko na koniec jedno
Wielkie Gratulacje dla ikony polskiego sokolnictwa – Henia Mąki za najwyższe odznaczenie w Polskim Związku Łowieckim – czyli ZŁOM.
Drogi Kolego i Przyjacielu! Niech Ci Bór Darzy a Św. Hubert błogosławi!
Darz Bór i Chwal Ćwik Koleżanki i Koledzy! – Jarek Mikołajczyk – ŁO Kielce